Dziś został wyemitowany reportaż o naszym projekcie.Wywiadu udzieliła pomysłodawczyni projektu Agnieszka Bajbak. Zapraszamy do wysłuchania reportażu w radio http://moje.radio.lublin.pl/oczy-muzyki-bialczanka-przeklada-piosenki-na-jezyk-migowy.html
Wywiad można również przeczytać :
Agnieszka Bajbak: Ja nie
czuję, żebym robiła coś nadzwyczajnego. Pomysł podsunęli mi moi niesłyszący
znajomi . Był taki okres, że chodziłam z słuchawkami na uszach, no i osoby
niesłyszące się mnie pytały co to w ogóle jest na czym to polega. Były
zainteresowane tym co ja słucham , więc im wytłumaczyłam że słucham muzyki , no
i się od tego zaczęło i zaczęłam tłumaczyć. A jak po dłuższym czasie
stwierdziłam, że dobrze by było żeby więcej osób niesłyszących mogło z tego
skorzystać to postanowiłam, że założę taką stronę internetową, gdzie będę
tłumaczyła piosenki na język migowy, żeby osoby niesłyszące mogły skorzystać
również z muzyki. Mają ograniczony dostęp w ogóle do informacji, są ograniczani
poprzez np. napisy w telewizji bądź tłumacza w telewizji , mają wybiórczo,
gdzie na zachodzie to jest normalne, to jest standard. Mają 24 godziny na dobę
dostęp do informacji, mają napisy, mają tłumacza w telewizji, a tutaj w Polsce
jest to tak traktowane tak nie bardzo. Dlatego ja postanowiłam, że będę im
muzykę tłumaczyła, będę tłumaczyła im piosenki, żeby ten dostęp mieli
szerszy.
Pan 1: Inicjatywa jest na pewno
ciekawa bowiem, dlaczego tylko słyszący mają delektować się muzyką,
teledyskami, hitami. Osoby niesłyszące również mają swoje prawa w tym względzie
i jest to na pewno kolejna forma przełamania barier. Co równie ważne jest to
przełamywanie barier tzw. oddolne czyli nie wielkie programy, na które idzie
dużo pieniędzy z budżetu państwa czy z dotacji unijnych a oto osoba, której
pasją jest język migowy pokazała, że można coś zrobić niewielkimi środkami, bo
się chce. Nie trzeba do tego dużo urzędników, kilkudziesięciu osób, pensji a
rezultaty takich akcji zazwyczaj są marne. Oglądałem tą stronę, to jest może
nie strona, a blog jest ładny graficznie, jest ciekawy, jest przejrzysty.
Pani 1: Jestem tym zaskoczona,
bo nigdy nie słyszałam, że można tłumaczyć dla osób niesłyszących teledyski.
Bardzo dobry pomysł i dobrze, że ktoś taki jest i robi to i jeszcze czyni to za
darmo.
Pani dziennikarz: Projekt
popierają pracownicy PZG w Białej Podlaskiej w tym tłumaczka języka migowego
Katarzyna Wróbel.
Katarzyna Wróbel PZG: My
ogólnie wszyscy wychodzimy z założenia, że wszystko co jest robione pod kątem
osób niesłyszących, jest możliwość w jakiś sposób pokazania tego świata
słyszących jest bardzo fajnym pomysłem. Bardzo fajna inicjatywa . Jeśli chodzi
o potencjalnych odbiorców wiadomo, że to też puszczane jest przez internet.
Zazwyczaj są to wszelkiego rodzaju komunikatory, m.in. teraz przez facebook’a i
to wszystko zależy od tego ile osób niesłyszących korzysta z tego facebook’a i
to ogląda. Natomiast też wiem, że osoby niesłyszące najczęściej właśnie
korzystają z takich komunikatorów.
Agnieszka Bajbak: Jest spore
zainteresowanie i ludzie tak reagują, że no… ale… jak to można osobom
niesłyszącym? Można.
Pani dziennikarz: Skąd Pani ma
na to pieniądze, bo robi to Pani społecznie.
Agnieszka Bajbak: Robię to
społecznie. Nie mam na to pieniędzy żadnych. My to robimy tak z pasji, z
zapału. Nie mamy żadnego budżetu. Ja lubię tłumaczyć, lubię osoby niesłyszące.
Żyję w ich środowisku i jestem tak jakby z nimi, a tutaj Ci moi
montażyści/kamerzyści też się realizują właśnie w montowaniu, w nagrywaniu.
Robią to co lubią, ja też robię to co lubię, no i po prostu połączyliśmy siły i
robimy to sami. Nawet jeżeli chodzi o statystów, więc statystom oferujemy
bezpłatne lekcje języka migowego. Muzykę można „usłyszeć” właściwie zobaczyć
poprzez emocje, poprzez ruchy, poprzez światła, poprzez drgania. Można ją
„usłyszeć”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz